Stres adaptacyjny

Autor
mgr Aneta Herkt

Pierwsze dni w przedszkolu  –  trudny czas dla dzieci i rodziców

Rozpoczynając edukację przedszkolną dziecko doświadcza trudnego procesu jakim jest adaptacja przedszkolna. Wymaga to  wiele pracy  od rodziców, którzy chcą by dziecko jak najmniej boleśnie przeszło przez ten okres jak i od nauczyciela, któremu zależy na tym, aby dziecko do pierwszych dni dobrze i bezpiecznie poczuło się w nowym środowisku.

Wszelkiego rodzaju zmiany wiążą się ze stresem. Pójście do przedszkola w oczach dziecka jest swego rodzaju rewolucją (na pewno mniejszą kiedy edukację przedszkolną poprzedza pobyt dzieci w żłobku). Uczucia zagubienia i niepewności doświadczyli wszyscy którzy zmieniali pracę, otoczenie, miejsce pobytu. Dorosły człowiek mówiąc sobie - początki zawsze są trudne -  odwołuje się do swoich doświadczeń życiowych  i świadomości, że da się przeżyć największą nawet zmianę. Natomiast jak wyjaśnić to komuś,  kto ma niewiele ponad kilka lat i zawalił się jego bezpieczny świat, bo awansował na przedszkolaka?

Musimy zdać sobie sprawę że adaptacja jest procesem, który musi być rozłożony w czasie. Pracę nad łagodnym wejściem w następny etap życie dziecka zaczynamy już przed wakacjami poprzedzającymi pójście do przedszkola, a najlepiej jeszcze wcześniej poinformujmy dziecko o czekającej je zmianie. W ten sposób budujemy system poczucia bezpieczeństwa dziecka, które nie jest zaskakiwane i stawiane przed faktem dokonanym. Dobrym rozwiązaniem jest pójście z dzieckiem na  tzw. dni otwarte do wybranej placówki – gdy będzie tam z rodzicem jego pierwsze wrażenie na pewno będzie pozytywne. Przedszkole staje się konkretem, a nie abstrakcją widziana w czarnych barwach.

Kolejnym ważnym elementem jest budowanie pozytywnego obrazu przedszkola. Trzeba mówić o nim dużo, chętnie oraz dobrze – dziecko powinno mieć przekonanie, że czeka je tam mnóstwo radości, zabaw, spotkań z kolegami i paniami. Takie pozytywne programowanie swojej pociechy to ogromna część powodzenia w adaptacji. Unikajmy jednak sformułowań, że od września czeka dziecko przedszkole albo zostanie tam posłane. Lepiej powiedzieć, że zaczyna wspaniałą przygodę, albo idzie do przedszkola. Takie działanie sprawi, że nasz maluch poczuje się aktywnym podmiotem zdarzeń, a nie tylko odbiorcą nowej sytuacji. Poczuje się też współodpowiedzialny za powodzenie przedsięwzięcia.

Jako rodzice powinniśmy sobie zdawać sprawę, że bardzo ważna jest lojalność  na linii dom-przedszkole. Zdarza się, że rodzice zostają zdetronizowani jako najlepsi wychowawcy (nie, bo pani powiedziała…, a pani robi to tak….) i dyskredytują placówkę w oczach dziecka wypowiadając się negatywnie o „konkurencji”. Dziecko nie może się wówczas odnaleźć w nowej sytuacji społecznej i przynależność socjalizacyjna do grupy zostaje zaburzona. Warto zrobić wszystko, aby zawiązać sojusz z nauczycielem w sprawie jednakowego kierunku działań na linii dom – przedszkole.

Zasady i poszczególne etapy dnia przedszkolnego można przerobić z dzieckiem w domu. Mama zamienia się w nauczycielkę, misie i lalki w kolegów z grupy. Bawimy się w przedszkole – wspólnie zjadamy posiłek, rysujemy, czytamy bajki czy idziemy na spacer. Stwarzamy sytuacje do negocjowania, rozwiązywania spraw spornych. Będzie to namiastka przedszkolnego życia. Samodzielność i zaradność to niezwykle cenna umiejętność na pierwsze przedszkolne dni.

Warto skorzystać z pomocy innego, starszego „doświadczonego przedszkolaka”. Pokaże naszemu maluchowi, że umie rysować, biegać, kręcić się na karuzeli, grać w piłkę  i z dumą opowie, że nauczył się tego w przedszkolu, gdzie jest fajnie. Dzieci bardzo lubią się naśladować, a starsze imponują młodszym pewnością siebie, wiadomościami czy sposobem radzenia sobie w różnych sytuacjach. Perswazja doświadczonego przedszkolaka bardziej przemówi do młodszego kolegi niż zapewnienia dorosłego.

Dużym problemem, który pojawia się podczas adaptacji jest lęk separacyjny. Dziecko będzie płakało, błagało rodzica „Nie zostawiaj mnie…” Nie pomagają wówczas zapewnienia „Niedługo przyjdę….”. Rozstanie z ukochanym rodzicem jest trudne i nie należy wzmacniać lęków dziecka okazując swoje negatywne emocje. Chodzi głównie o fakt ukojenia obawy, że dziecko w ogóle zostanie odebrane z przedszkola. Konsekwentne nieprzedłużanie rozstań i cierpliwe powtarzanie, ze dziecko zawsze będzie odebrane z czasem osłabi intensywność lęku separacyjnego.

W trudnościach z adaptacją mogą wystąpić problemy :

  • Płacz  - wskazuje na czasowe zachwianie poczucia bezpieczeństw i zaburzenia więzi pomiędzy bliskimi a dzieckiem
  • Płacz dla towarzystwa – dziecko przeżywa emocje innych dzieci i reaguje w podobny sposób, chwilowo podziela uczucia kolegi
  • Regres w zachowaniach – sposób na wzbudzenie opiekuńczości i zwrócenie uwagi na siebie ( powrót do załatwiania się poza toaleta, chęć bycia karmionym, ubieranym). Nie jest to zjawisko niepokojące, jeżeli się nie przedłuża.
  • Utrata apetytu, zaburzenia snu, trudności z mową – są to typowe reakcje stresowe. Powinny wzbudzić niepokój, jeżeli nie zmniejszą się wraz z uczuciem napięcia i adaptacji.
  • Zachowania agresywne – pojawiają się podczas wyładowania frustracji – na leży reagować na nie,  nie czekając na rozwój wydarzeń.

Kilka rad dla rodziców:

  1. Decyzja o posłaniu dziecka do przedszkola musi być w pełni świadoma. Nie wolno przy dziecku dyskutować, wyrażać swoje wątpliwości. Pytać czy dziecko chce iść do przedszkola. A jeśli odpowie, że nie…? Na pewno trzeba dziecko oswoić z myślą pójścia do przedszkola, do dzieci i cierpliwie tłumaczyć: Mama chodzi do pracy, tatuś też chodzi do pracy, siostra chodzi do szkoły, a brat do żłobka. W domu nikogo nie ma i dlatego ty musisz chodzić do przedszkola
  2. Opowiadaj dziecku tylko dobrze o przedszkolu (szczególnie akcentując słowo przedszkole). Dobrze jest też powiedzieć dziecku, kto będzie je zaprowadzał, a kto odbierał i zawsze należy dotrzymywać słowa.
  3. Aby  zminimalizować stres, należy zadbać o to, aby dziecko samo (na miarę swoich możliwości) radziło sobie w takich sytuacjach jak: zgłaszanie potrzeb fizjologicznych, samoobsługa w toalecie, ubieranie się i rozbierania w sali (szatni) - należy zadbać o wygodne luźne ubranie, niewymagające zapinania guzików, pasków przy spodniach, zasuwania suwaków czy sznurowania butów,a także siedzenie podczas posiłku przy stole, trzymanie łyżki i jedzenie.
  4. Z przedszkolakiem wędruje jego ulubiona maskotka.
  5. Nie przyprowadzajmy dziecka do przedszkola w ostatniej chwili, gdyż pośpiech podczas rozbierania i zniecierpliwienie temu towarzyszące wprowadzają dziecko w stan niepokoju i pobudzenia.
  6. Małe dzieci szybko się męczą z powodu nadmiaru wrażeń i hałasu. Dlatego do przedszkola należy je przygotowywać poprzez stopniowe wydłużanie czasu pobytu, wart zaplanować sobie kilka dni urlopu na czas adaptacji dziecka, które umożliwią nam stopniowe wydłużanie pobytu dziecka w placówce.
  7. Pytajmy o to co ważne dla dziecka „Z kim się bawiłeś?”, „Jak ma na imię twój kolega”. Pytania „”Czy jadłeś?” „ A pani cię karmiła?” są ważne dla rodzica a nie dla dziecka.
  8. Dzieci opowiadają o różnych wydarzeniach w przedszkolu. Słuchaj z uwagą, ale nie komentuj. Jeżeli coś cię niepokoi porozmawiaj z nauczycielką. Pozwoli to na uniknięcie sytuacji wynikających z konfabulowania dziecka. Współpraca z nauczycielem oparta na wzajemnym zaufaniu przyniesie oczekiwane efekty.

Nie można odczarować niełatwych tygodni czasem może miesięcy związanych ze stresem adaptacyjnym, ale możemy zmniejszyć jego poziom. Pomyślmy o wrześniu już w maju/czerwcu. Powodzenia!

Literatura:

  • Biała, Monika : Przedszkolaki : co każdy rodzic i nauczyciel wiedzieć powinien / Monika Biała. – Warszawa : „Fraszka Edukacyjna”, 2008
  • Gruszczyk-Kolczyńska, Edyta : Wspomaganie rozwoju umysłowego trzylatków i dzieci starszych wolniej rozwijających się, Warszawa : Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, 2000
  • „Bliżej Przedszkole” nr 6.189/2017
  • Klim-Klimaszewska, Anna : Witamy w przedszkolu : wspomaganie procesu adaptacji dziecka do środowiska przedszkolnego, Warszawa : Instytut Wydawniczy Erica, 2010